Rejestracja nazwy firmy w urzędzie patentowym. Czy warto wydać tego tysiaka?

Czy warto objąć ochroną prawną swoją nazwę, swoje logo, design swojego produktu? Każdy pewnie powie, że warto. Mało kto wie jakie koszty są z tym związane. Śmiem twierdzić, że jest nawet gorzej.

Wielu przedsiębiorców zakłada, że rejestracja znaku towarowego dużo kosztuje

i dlatego odkłada to zadanie na późniejszy termin … gdy firma się rozwinie i będzie zarabiać … gdy nadejdzie ten właściwy czas … gdy będzie się miało pewność, że marka „ma wzięcie” i należy zacząć ją chronić prawem… albo gdy pojawiają się podróbki lub bezczelni naśladowcy. I tak czekają, czekają, na ten właściwy moment czekają. Potem o tym zapominają lub uznają, że skoro do tej pory nic się nie stało, więc nie ma potrzeby wydawania tego z trudem zarobionego piniondza.

Aż tu pewnego dnia przychodzi korespondencja z Urzędu Patentowego,

a w niej pismo (brzmi groźnie Wezwanie do zaprzestania naruszania znaku towarowego), a w nim …. informacja o tym że adresat pisma narusza prawa jakiejś tam firmy do nazwy lub do logo.

– Ktoś zabrania używania mojej nazwy? Jakim prawem!!! Jak to! Ja mam zaprzestać używania nazwy mojej własnej firmy, bo jakiś cwaniak zastrzegł ją przede mną? Oburza się pozwany właściciel firmy.
– A no tak to. Musi Pan zaprzestać używać nazwy marki w działalności komercyjnej albo próbować się porozumieć z pozywającym albo udowodnić, że pozywający działa nieuczciwie i jego celem jest uzyskanie korzyści majątkowej albo, brrr, zapłacić odszkodowanie – odzywa się tajemniczy głos. Pewnie jest to głos aplikanta rzecznikowskiego albo radcy prawnego Urzędu Patentowego RP.

Żeby więc uniknąć tego typu sytuacji warto poznać jakie są koszty związane z procesem uzyskania ochrony patentowej na nazwę i z czym to się je.

Pierwszą decyzję jaką należy podjąć jest to, czy staramy się o ochronę prawną poprzez Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej czy poprzez Urząd Harmonizacji Rynku Wspólnotowego OHIM w Alicante (Hiszpania). Procedura poprzez polski urząd wymaga mniejszych kosztów, trwa niestety dłużej (ok. 1 roku wobec 5-ciu miesięcy ze strony OHIM) i odnosi się do ochrony na terenie Polski.

Drugą decyzją będzie wybór klas towarowych. W „pakiecie” są maksymalnie trzy klasy do wyboru. Co to są te klasy towarowe? To nic innego jak określenie w jakich obszarach produktowych lub usług chcemy chronić swoją markę.
Klasyfikacja nicejska, czyli Międzynarodowa klasyfikacja towarów i usług grupuje wszelkie formy działalności w 34 klasy towarowe i 11 klas usługowych. Na przykład:
klasa 3 obejmuje obszary: środki wybielające , środki do czyszczenia, polerowania, szorowania i ścierania, mydła, środki perfumeryjne,
– klasa 15 obejmuje instrumenty muzyczne,
– klasa 36 dotyczy ubezpieczeń, spraw finansowych, spraw dot. nieruchomości.

Przykładowo, biuro nieruchomości prawdopodobnie wybierze tego typu klasy towarowe:
– klasa 35 dotycząca spraw związanych z zarządzaniem przedsiębiorstwem, administrowaniem, czynnościami biurowymi, reklamą i marketingiem,
– klasa 36, która właśnie odnosi się do spraw nieruchomości np. administrowanie, pośrednictwo kupna-sprzedaży, wycena nieruchomości, wynajem i zarządzanie nieruchomościami,
– klasa 37 dotyczy świadczenia usług budowlanych, napraw, usług instalacyjnych itp.

Można oczywiście poszerzyć wniosek o więcej klasy towarowych, lecz każda dodatkowa klasa to dodatkowy koszt.
Wielu firmom wystarczy rejestracja w trzech klasach, te większe lub o zróżnicowanym profilu działalności dla zabezpieczenia pełnej ochrony swojej marki potrzebują szerszy obszar ochrony.

Trzecia decyzja dotyczy wyboru, czy korzystamy z usług rzecznika patentowego, kancelarii patentowej czy samodzielnie. Jak widać, można samodzielnie złożyć wniosek do Urzędu Patentowego.
Osobiście radzę skorzystać z „opieki” rzecznika patentowego, który doradzi właściwy wybór klas towarowych, właściwie opisze nazwę, logo, produkt, i będzie reprezentował zgłaszającego przed Urzędem Patentowym (np. gdy przyjdzie odmowa rejestracji albo informacja o uzupełnienie wniosku). Czynnikiem decydującym o wyborze jest koszt tj. wynagrodzenie dla kancelarii patentowej.

Skoro więc mowa o kosztach. Ta kwestia wygląda następująco.

Pierwszą grupą kosztów jest opłata za zgłoszenie czyli za złożenie wniosku do Urzędu Patentowego RP. Wynosi ona 550 zł za wniosek obejmujący 3 klasy towarowe (przez formularz online taniej o 50 zł!). Każda kolejna klasa to dodatkowe 120 zł.
Jeśli zgłaszający dostanie odmowę pieniądze przepadają (taki life). Dlatego jeśli ma się wątpliwości co do uzyskania zgody rejestracji, a takowe wątpliwości będą przy nazwach opisowych (więcej na ten temat we wpisie Jaki rodzaj nazwy mam wybrać). Dlatego lepiej jest przekazać sprawę rzecznikowi patentowemu, który przeprowadzi badanie zdolności rejestrowej i tym samym ograniczy ryzyko uzyskania odmowy.

Drugim kosztem jest opłata za 10-cio letni okres ochronny znaku towarowego na terenie Polski. Jeśli zgłoszenie dotyczyło trzech klas towarowych opłata wynosi 1.200 zł, dla dwóch klas – 800 zł, dla jednej 400 zł.
Jeśli zgłoszenie obejmuje więcej niż trzy klasy, wówczas za każdą klasę należy dopłacić 450 zł.

Trzecim kosztem jest wynagrodzenie dla rzecznika patentowego. Jakie jest honorarium dla rzecznika, kancelarii patentowej? Może wynosić 1.000 zł albo 1.500 zł lub 2.500 zł albo i więcej. Wynagrodzenie jest zależne od zakresu pracy, rangi marki objętej ochroną.

Nie ma znaczenia, czy nazwa firmy jest fajna czy nie.

Znaczenie ma to czy Twoja marka: nazwa, logo, design są chronione prawem. W każdym momencie może spełnić się proroczy sen otrzymania pisma informującego o tym, że naruszasz interes podmiotu z Niemiec, Francji czy innego kraju europejskiego, którego nazwa jest taka sama lub niezmiernie podobna, i funkcjonuje w tym samym lub podobnym obszarze działalności, a takowy podmiot uzyskał ochronę przed Tobą lub na terytorium swojego kraju.
Zainwestowałeś xxx pieniędzy, xxx swojego czasu i xxx czasu pracowników i właśnie dowiadujesz się, że masz poważny problem. I co wtedy zrobisz? Jaki będzie Twój plan obrony?

Powyższy tekst nie wyczerpuje tematu rejestracji znaku towarowego nawet w jednej czwartej.

A wypadałoby również napisać
-o drodze i kosztach uzyskania ochrony prawnej poprzez Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego w Alicante (Hiszpania),
– o tym jaka jest różnica w ochronie prawnej poprzez polski Urząd Patentowy a OHIM w Alicante,
– o tym czy osoba fizyczna może zarejestrować markę na siebie,
– czy można dokonać rejestracji na okres krótszy niż 10 lat,
– czy za nieużywanie swojej marki traci się ochronę prawną,
– czy rejestrując znak poprzez polski Urząd Patentowy otrzymuje się kompleksową ochronę na terenie UE,
– jak wygląda sprawa uzyskania ochrony na terenie USA albo w Chinach,
– czy trzeba osobno rejestrować znak słowny (nazwę) i osobno znak słowno-graficzny (logo).

Odpowiedzi na te i inne pytania będą pojawiały się sukcesywnie w kolejnych wpisach na blogu.

Fotografia: Flickr / ylearkisto