Odpowiednia, dobrze dobrana, dobra nazwa dla firmy to nic innego jak… wielkie wyzwanie stojące przed właścicielem. Łatwo czy trudno jest wymyślić nazwę? Odpowiedź nie jest taka oczywista jak na pozór wydaje się. Powiesz, że jest to trudna sztuka. Odpowiem: nieprawda. Powiesz, że naming jest miłym, przyjemnym zajęciem. Zapytam: czy aby na pewno?
Swoich sił w odnalezieniu właściwej odpowiedzi spróbował Bartek Langa z agencji BalanGo. Bartek prowadzi audycję Pierwszy raz z Szamanem, Live na Facebooku-u, co wieczór, w każdą środę o 21:30.
Miałem tę przyjemność bycia gościem Bartka w pewien majowy wieczór (oczywiście, to była środa). Ciekawi Cię o czym rozmawialiśmy? Mówisz i masz. Chętnie opiszę fragmenty naszego Live’a.
Otóż to. Bo to jest pytanie, czy wybrać klasyka czy coś extra nieszablonowego? Szalonego czy zachowawczego? Racjonalnego czy wpływającego na emocje. Który styl nazewniczy utoruje zwycięską drogę marce, aby ta nie utonęła w gąszczu podobnych określeń? Przykładowo, czy iTaxi jest nazwą finezyjną, skoro na rynku mamy multum określeń zawierających branżowy określnik ‘taxi’. A może rynek/konsumenci są bardziej przychylni sieci taksówkowej właśnie z wyrazem ‘taxi’, aniżeli taksówki z logo FreeNow lub Ecocar.
Z drugiej strony kusi, aby nazwa firmy była w formacie typowo opisowym. Paczka od rolnika, Ubrania do oddania, Szlachetna Paczka, podcast Wszystko co nas kręci lub Mała Wielka Firma, footrucki typu Śledziowóz, Naleśniki z bryki, a nawet Sutex „mówią” prosto z mostu co oferują, do kogo kierują swoje działania, w jakiej kategorii rynkowej operują. Znaczące to ułatwienie dla posiadacza właśnie takiego opisowego imienia marki, który z głowy ma ustawiczne budowanie skojarzeń wokół mniej oczywistego tworu językowego – a tym są określenia skojarzeniowe (sugestywne). Nazwy opisowe są naprawę pożytecznym środkiem budowania świadomości marki, lecz także elementem niezdolnym do uzyskania ochrony prawnej na słowny znak towarowy.
– Czyli, trzeba patentować nazwy?
– Tak. Jeśli jest możliwość albo wskazania, że jest to koniecznie zadanie.
Link bezpośredni: https://youtu.be/q1Tio834y48
Swoisty dylemat czy kreować nazwę w stylu opisowym lub skojarzeniowym lub abstrakcyjnym nakierowuje twórcę na odpowiednie działania kreatywne. Wybór tej jednej nazwy z drugiej strony implikuje odpowiednie działania prawne.
Stworzenie nazwy marki nie jest więc błahostką, tym bardziej frywolnym działaniem. Nonszalancja nie ma tutaj prawa bytu.
Pierwsza myśl jaka nasuwa się od razu: nazwa wynika z odpowiedniej kreacji. Halo, nieprawda! Kreacja nazwy stanowi czwarty, ewentualnie trzeci etap procesu namingu. Aby właściwe nazwać swoją firmę osobiście sugeruję „przebrnięcie” przez pięć etapów, które zapewnią kilka ciekawych nazw. Z nich wybrana zostanie ta jedna jedyna, swoisty Wybraniec.
Oto obowiązkowa jazda nastawiona na efekt, nie na gapę. Od zamysłu do słownego pomysłu. Zanim zaczniesz kreować nazwę firmy przygotuj sobie pole do działania. Jak dobrze zasiejesz, dobrze zbierzesz. Dlatego nie wymyślaj od razu, bo stracisz czas.
Bo jeśli chcesz wyraźnie wskazać, że prowadzisz biuro nieruchomości, z całą pewnością będzie kusiło branie na warsztat słów typu: house, dom, property, nieruchomości. Lecz, czy dodając do nich inne ciekawe słowo nie wejdziesz komuś w drogę? Big Property zajęte, Dom&House także, RoomHunter również (oto efekt szybkiej weryfikacji w Urzędzie Patentowym).
To dlatego właśnie sugeruję rzetelnie wykonać: ocenę rynku, analizę konkurencyjnych firm, analizę marek nie tylko z obszaru biur nieruchomości, lecz także szerszego kontekstu branżowego typu: rynek deweloperów, firm budowlanych, pośredników kredytowych i doradców inwestycyjnych działających na rynku nieruchomości i oczywiście wyszukiwarek ofert.
Bo szkoda będzie dowiedzieć się po czasie, że Twoja nazwa firmy ma to samo imię co konkurent w innym mieście albo w pochodnej branży lub ma pozycję lidera w sąsiednim kraju. Dlatego tego typu nazwy Partnerzy Nieruchomości, Freedom, Otodom, Ruszamy Nieruchomości, 3 klucze, kładą akcent na swoje kompetencje albo na kreatywną grę słów, szukają własnej unikalności i elementu odróżniania się od konkurencji.
Link bezpośredni: https://youtu.be/mRiBa5zvMlU
Nazwa firmy nie jest na pół roku, ani na rok. Z założenia jest na zawsze, aż do śmierci, więc musi ściśle odpowiadać strategii marki aniżeli podążać za trendem w namingu. Dlatego musi być po prostu dobra, tj. dobra jakościowo.
Skoro musi być taka dobra jak nie wiem co, to i pytań z tym związanych pojawia się wiele. Czy powinna być nią nazwa polskojęzyczna czy anglojęzyczna. Może uniwersalna językowa, bezpieczna dla każdej nacji. Czy musi uderzać w tony racjonalne, odnośniki do funkcji produktu/usług, do elementów jakościowych? Może powinna odnosić się do sfery emocji, wykorzystać arsenał różnych pojęć wpływających na ludzkie uczucia?
Po to jest ta tak zwana strategia marki, koncept marki, brand manifest. Po to jest strategia komunikacji, po to jest zawczasu zbudowany model biznesowy, aby na ich podstawie wyczuć odpowiedni kierunek nazwania tego biznesu. Nie masz tych dokumentów, podstawowych narzędzi prowadzenia skutecznego biznesu? Nie zabieraj się więc, jeszcze, za nazwę!
Link bezpośredni: https://youtu.be/_CaS6dd5M44
„Nazwa marki. Jak się lepiej nazwać.” tak brzmi tytuł naszego Live-a na Facebooku – Bartek Langa z BalanGo i Konrad Gurdak z Syllabuzz.pl.
Pamiętacie takie nazwy jak Drutex, Marpol, czy Barlan? Czy takie nazwy mają jeszcze sens? Dlaczego nazwy firm są tak ważne w biznesie o tym i nie tylko dowiecie się z dzisiejszego LIVE, i co jeszcze?
Szykujcie pytania do Konrada Gurdaka.
LIVE również dostępny na BalanGo.pl – marketingi robimy.
Dziękuję Bartku za owocną godzinną rozmowę. A Ciebie czytelniku zachęcam do obejrzenia całego odcinka:
Facebook: https://www.facebook.com/100009016294144/videos/2228828540761001/
YouTube: https://youtu.be/Al2OTJ7akus
Czy Marek Jankowski prowadzący podcast Mała Wielka Firma jest już influencerem? Takie pytanie zadał mu Kamil Bolek podczas audycji nr 273 „Współpraca z influencerami opłaca się także małym firmom” (link). Posłuchaj odpowiedzi Marka (bliżej końca audycji). Nie zawsze zdarza się sytuacja, gdy to prowadzący podcast otrzymuje pytanie, niełatwe do podania natychmiastowej odpowiedzi, od zaproszonego gościa.
Chcesz ruszyć z nowym biznesem? Nawet jeśli masz już gotowy biznesplan, może się okazać, że pomysł na nazwę firmy to nie lada wyzwanie.
Ta nazwa w końcu będzie wizytówką firmy i powinna wywoływać pozytywne skojarzenia. Powinna też być jedyna w swoim rodzaju i łatwa do zapamiętania. W najnowszym odcinku MWF Konrad Gurdak z agencji namingowej Syllabuzz.pl opowiada o tym, jak wymyślić błyskotliwą nazwę dla firmy, produktu czy usługi.
Z odcinka dowiesz się:
Skąd brać pomysły na przyciągającą klientów nazwę firmy?
Czy panuje moda na nazwy, którą warto się sugerować?
Jaka nazwa firmy jest lepsza – prosta, oryginalna, abstrakcyjna, polsko a może obco brzmiąca?
Kiedy nazwisko właściciela może znaleźć się w nazwie firmy?
Cały odcinek do posłuchania , zobaczenia i poczytania na https://malawielkafirma.pl/222
P.S. Nie zapomnij o pobraniu prezentu
Równo rok temu Marek Jankowski miał łatwiejsze zadanie. Tak, rok temu spadł na mnie splendor bycia gościem podcastu w Mała Wielka Firma. Odcinek nr 222 „Nazwa dla firmy” konkretnie, krótko i na temat omawiałem tematykę nazywania firm. Marek zadawał pytania. Ja odpowiadałem. Widać było, że prowadzący przygotował się do audycji. W ten sposób miło i płynnie rozmawiało się nam…. oczywiście o namingu.
Zapraszam Cię do poznania tej 55-cio minutowej rozmowy. Jest ona dostępna:
na stronie malawielkafirma.pl/nazwa-dla-firmy
oraz na YouTube
Dziękuję Ci Marku za zaproszenie mnie do opowiedzenia o mojej pracy. Pracy, której nie zamieniłbym się na żadną inną. A jak bardzo kocham to co robię dowiesz się z artykułu „Agencja namingowa brzmi dumnie”.
A skoro kręcimy się wokół fonii i wizji. Mam dla Ciebie drugi wartościowy materiał.
Miesiąc temu miałem okazję porozmawiać z Bartkiem Langa, Szamanem Marketingu. Nasz środowy Live na Facebook-u „Jak się lepiej nazwać” [link] miał nietypową formułą. Nie była to zwykła pogaducha jak tworzyć nazwę. Pokazałem w nim fragmenty moich modułów szkoleniowych o namingu. Ciekawe case, ciekawe zagadnienia.
Warto było pokazać się u Bartka. Ciekawa wymiana zdań oraz pytania zadawane od słuchaczy urozmaicały to spotkanie. Polecam! Zajrzyj tu i wyciągnij z tego godzinnego materiału to co dla Ciebie najcenniejsze:
YouTube
FACEBOOK
Wracając do postawionego na pytania czy Marek Jankowski jest influencerem odpowiedź nasuwa się sama. Widać, słychać go co tydzień w nowych odcinkach Małej Wielkiej Firmy, a także w mediach zewnętrznych. Choćby tutaj:
Szczególnie, ten pierwszy z Piotrem Buckim polecam. A co do samej definicji influencera proponuję Ci odsłuchać arcyciekawy wywiad z Kamilem Bolkiem, CMO LifeTube, przeprowadzony właśnie przez Marka w odcinku nr 273 „Współpraca z influencerami opłaca się także małym firmom” na Mała Wielka Firma (link).
Polecam.
PS. Zdjęcie w tytule pochodzi ze źródeł Remedy Brand wykonanych podczas konferencji Marketing Trends w Szczecinie.